enigmainformatyka

 
Proces łamania szyfru
 
Niemieckie wojska rozpoczęły stosowanie Enigmy 15 lipca 1928 r. Polski wywiad szybko zorientował się, że ma do czynienia z nowym systemem kodowania. Na uniwersytecie w Poznaniu Biuro Szyfrów, komórka polskich służb odpowiedzialna za dekryptaż, zorganizowało kurs kryptologii.
—Spośród kilkunastu chętnych wybrano trzech najlepszych: Mariana Rejewskiego, Henryka Zygalskiego i Jerzego Różyckiego. Postawiono przed nimi zadanie rozwiązania niemieckiego szyfru maszynowego "Enigma”.

 

 
"Kolejno od lewj:Henryk Zygalski,Jerzy Różycki,Marian Rejewski"
 
 
—Polacy skorzystali też z informacji od wywiadu francuskiego. W 1931 r. do francuskiej ambasady w Berlinie zgłosił się szpieg Hans-Thilo Schmidt, który zaproponował sprzedaż informacji o Enigmie. Były to instrukcje użytkowania urządzenia i klucze szyfrów. Francuzi zapłacili, ale uznali dokumenty za bezwartościowe, ponieważ nie udało im się zwerbować nikogo z zakładu produkującego Enigmę. W ten sposób papiery trafiły do nas.
Odczytanie pierwszego komunikatu zajęło Rejewskiemu trzy miesiące. Enigma poddała się po raz pierwszy w okolicach sylwestra 1932 r. 
—Poświęcanie trzech miesięcy na odczytanie każdej krótkiej depeszy nie miało jednak sensu, zwłaszcza że Niemcy nie próżnowali i usprawniali swoje procedury.
—Dlatego polski wywiad rozpoczął próby z automatycznym systemem deszyfrującym, który wyręczałby ludzi w złożonych obliczeniach. W lutym 1933 r. Wytwórnia Radiotechniczna AVA wykonała pierwszą kopię Enigmy.
—Ostatecznie łamanie kodu dziennego (ustawienia kół na dany dzień) zabierało polskim służbom zaledwie 15 minut. Znając ten kod, resztę roboty wykonywała odpowiednio ustawiona kopia niemieckiej maszyny.
—Trzy lata później Niemcy udoskonalili jednak urządzenie i katalog stał się bezużyteczny. Polacy odpowiedzieli tzw. bombą Rejewskiego, czyli maszyną składającą się z sześciu sprzężonych ze sobą kopii Enigmy napędzanych silnikiem elektrycznym. Do połowy listopada 1938 r. zbudowaliśmy sześć egzemplarzy. Urządzenie było teraz w stanie odczytywać kod dzienny w ciągu ok. dwóch godzin.
Kolejna dokonana przez Niemców zmiana sposobu szyfrowania wymagała od nas budowy kolejnych 54 tego rodzaju urządzeń. Na to już nie mieliśmy pieniędzy. M.in. dlatego Polacy zdecydowali się swoimi osiągnięciami podzielić z aliantami.
Po wybuchu wojny pracownicy Polskiego Biura Szyfrów przenieśli się do Francji. A prace kontynuowali specjaliści ze ściśle tajnego ośrodka brytyjskiego w Bletchley Park. Nie pracował tam żaden Polak, ale to właśnie im historia przypisywała złamanie kodu Enigmy.
—

Bletchley Park

—
 
 
© 2013-2024 PRV.pl
Strona została stworzona kreatorem stron w serwisie PRV.pl